Dzięki kolego z Pasja Porsche stałem się w ubiegłym roku chyba pierwszym w Polsce posiadaczem Taycana (a w sumie to Missione E).
Samochód wyposażony jest w rewelacyjny napęd elektryczny, można go prowadzić w sposób tradycyjny przez nadajnik, a także przez dedykowaną aplikację na telefon. Jako, iż czas kwarantanny domowej strasznie się dłuży, wraz z moją córką postanowiliśmy nieco przewietrzyć naszego elektryka.
W hali garażowej urządziliśmy krótki tor do slalomu. Były też próby na 1/4 mili (prawie :)), a także konkurs prędkości: Porsche vs. moja córka wyposażona w „butorolki”. Na koniec zabawy zrobiliśmy krótką sesję zdjęciową. Poniżej wybrane ujęcia. Och, już nie mogę się doczekać kiedy usiądę w prawdziwym Taycanie Turbo S – a o jego prowadzeniu już nie wspomnę 🙂