Na granicy austriacko-słoweńskiej

Jednym z moich ulubionych miejsc w Europie jest Południowa Styria w Austrii. Ta przepiękna kraina słynie z niekończońcych się wzgórz pokrytych winnicami.

Symbolem tego regionu jest „klapotek” mający za zadanie odstraszać ptaki z pól winogron. Dźwięk wydawany przy nawet małym wietrze jest niesamowity.

Tym razem udaliśmy się z Małżonką blisko 6h podróżą przez Słowację do drugiego hotelu LOISIUM leżącego tym razem w pięknej miejscowości Ehrenhausen an der Weinstraße położonej nad samą granicą ze Słowenią.

Nie bez kozery Austriacy twierdzą, że ten teren jest conajmniej tak malowniczy i urokliwy jak włoska Toskania. Z mojego punktu widzenia dałbym mu nawet pierwszeństwo nad słynnym włoskim rejonem i to z kilku powodów:

  • Wspaniałe białe wino z dominującym szczepem Sauvignon Blanc.
  • Cudowne morenowe wzgórza pokryte niezliczonymi winnicami.
  • Czystość i porządek typowo austriacki.
  • Przydrożne automaty sprzedające wino! do bezpośredniej konsumpcji.
  • WSPANIAŁE trasy z licznymi zakrętami i wzgórzami.

Z punktu widzenia kierowcy to miejsce ma coś wyjątkowego. To droga wiodąca wzdłuż granicy, gdzie namalowane znaki informują która część naszego samochodu aktualnie jest w Austrii, a która na Słowenii.

To chyba jedyna takie miejsce na świecie, że pasażer może powiedzieć, że jest w austriackiej winnicy, a kierowca jedzie po słoweńskiej drodze.

Ech, szkoda, że podróż do Południowej Styrii zajmuje aż 6 godzin. To miejsce, gdzie można świetnie odpocząć, jak również cudownie powłóczyć się cabrio. Jeszcze tu kiedyś przyjadę na wakacje…

Boxsterem do winnego raju

Miejscowość Langenlois to austriackie miasto leżące w Dolnej Austrii w powiecie Krems-Land słynące przede wszystkim z tego, iż jest tam najwięcej winnic w całym kraju. Drugą, a może pierwszą atrakcją jest zaprojektowany przez amerykańskiego architekta Stevena Hall tzn. LOISIUM – hotel i winoteka propagujące produkcję i sprzedaż lokalnego wina.

Austria to naturalne środowisko dla Porsche. A spotkanie innego cabrio to codzienność. Tutaj na parkingu hotelowym teraźniejszość spotyka się z historią. Samochody dzieli jakieś 20 lat, ale obydwa dają dużo frajdy ich właścicielom.

Hotel Loisium to prawdziwy raj dla każdego eno podróżnika. Posiada on m.in. winne spa o powierzchni 1200 m2, dwa baseny zewnętrzne – jeden tradycyjny, a drugi w modnym stylu naturalnego jeziora. Uzupełnieniem bogatej oferty jest wspomniany już LOISIUM World of wine. Można tutaj skosztować i nabyć wino z ponad 200 etykiet oraz 50 marek win musujących. Dopełnieniem pełni szczęścia każdego miłośnika wina jest multimedialna trasa podziemna wiodąca liczącymi 1,5 km piwnicami ponad 900 letniej winnicy aktualnie specjalizującej się w winach musujących. Mamy to do dyspozycji 18 stacji tematycznych w tym m.in. zwiedzanie domostwa właściciela z 1924r.

Weekend spędziliśmy bardzo aktywnie. Udostępnione nam w hotelu rowery pozwoliły nam zwiedzić liczne winnice okolicznych wiosek i jednocześnie degustować lokalne wyroby winiarskie. Jedne z najlepszych win jakie piliśmy były dostępne na zamku Gobelsburg.

Dobrze, że Boxster wyposażony jest w 2 bagażniki i mogliśmy zabrać z tej winiarskiej wycieczki nieco pamiątek.