Pracowity wrzesień w dolinie Wachau

Tym razem mój kochany Boxster towarzyszył mi w pracy. W drugim tygodniu września udałem się w podróż do miejscowości Krems nad Dunajem. Organizowałem tam szkolenie integracyjne połączone ze zwiedzaniem winnic. Więcej o tej i innych imprezach znajdziesz na mojej stronie eno podróży Enotrip.pl

Podróż tradycyjnie rozpocząłem w Tychach, następnie czeską autostradą Via Moravia, przez Brno i dalej w kierunku Austrii. Na przejściu granicznym spotkała mnie miła niespodzianka, a mianowicie na parkingu gdzie zatrzymuję się na tradycyjną kawkę spotkałem bliźniaczego Boxstera w pięknym czerwonym kolorze. Po krótkiej przerwie udałem się lokalnymi (czasami dosyć krętymi) drogami do hotelu, gdzie odbywało się szkolenie. Korzystając z pięknej pogody i bardzo wysokich temperatur, praktycznie całą trasę przejechałem z otwartym dachem.

Nie będę się rozpisywać o szkoleniu i odwiedzonych miejscach, ale uczestnicy spotkania określili je krótko: „było zacnie”. Kilka z miejsc odwiedzonych to m.in. najstarsza restauracja w Austrii – Nikolaihof, jedyna na świecie winnica stosująca system dolnej etykiety Weingut Turk, czy podróż statkiem pod Dunaju do Melk.

Boxsterek, jak zawsze spisał się znakomicie. Udało się przebyć całą trasę na polskim paliwie. Jedną z ulubionych cech tego samochodu, jest posiadanie dwóch bagażników. O ile do tylnego wchodzą swobodnie dwie walizki „kabinówki”, to przedni swobodnie mieści kilka kartonów wina. Z takim obciążeniem udałem się w podróż powrotną do Polski.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.